Popularne „atramentówki” są dobrą propozycją dla tych, którzy niewiele drukują. Do ich zalet zaliczyć można niski koszt zakupu i małe kompaktowe rozmiary oraz kolorowy wydruk. Mimo tych niewątpliwie ważnych plusów ilość osób decydujących się na takie rozwiązanie sukcesywnie maleje. Zdecydowanie przegrywają z drukarkami laserowymi – szczególnie pod względem ekonomii i funkcjonalności. Co więcej wśród klientów sklepów komputerowych utarło się także powiedzenie, że taniej jest kupić taką drukarkę, aniżeli nowy zestaw tuszy do niej. Nic w tym dziwnego. Ich producenci obrali specyficzną politykę.

Najprostsze drukarki atramentowe można kupić już w cenie dobrej, poleasingowej drukarki laserowej. Niestety producenci oferujący nowy sprzęt po tak konkurencyjnych cenach nie są w stanie zapewnić produktów o odpowiedniej jakości. Wiele osób decyduje się na zakup takiego sprzętu. Niestety, w większości takich przypadków zdarza się jednak, że umieszczone w nich tusze startowe są mniejsze nawet o kilkadziesiąt procent lub posiadają ograniczenia dotyczące czasu ich użytkowania. Sprawia to, że łączny koszt eksploatacji popularnych „atramentówek” drastycznie rośnie, szczególnie przy druku za pomocą oryginalnych materiałów eksploatacyjnych. W przypadku popularnych drukarek HP mowa tutaj o wydatku minimum 70 zł i więcej.

Część osób wiedząc o tym decyduje się na zakup drukarki laserowej – mówi Michał Nawrocki z firmy Netland Computers – wyboru takiego dokonują w głównej mierze firmy i osoby, które każdego dnia intensywnie wykorzystują te urządzenia w codziennej pracy, na pierwszym miejscu stawiając ekonomię i wygodę. Drukarka laserowa zamiast tuszu podczas procesu drukowania wykorzystuje proszek. Kartridże w takich drukarkach są bardziej wydajne i starczają na dłużej, przez co jednostkowy koszt wydrukowania strony maleje, nawet do 1 grosza za stronę. Niektórzy uważają, że minusem takiego rozwiązania są wyższe (niż w przypadku drukarki atramentowej) początkowe koszty zakupu takiego sprzętu. Nie do końca jest to prawdą. Dobrej klasy poleasingową drukarkę laserową marki Kyocera lub HP można zakupić już za cenę 130 zł z półroczną gwarancją.

Na drogie, oryginalne tusze i tonery do drukarek jest także alternatywa – zamienniki. Są tańsze, lecz równie dobre i wydajne, szczególnie kiedy mówimy o zamiennikach sprawdzonych producentów. Nie zawsze kraj produkcji jest dobrym wyznacznikiem, najlepiej kierować się opiniami użytkowników lub ekspertów z firm zajmujących się dystrybucją materiałów eksploatacyjnych. Zakupu tonerów należy dokonywać w sprawdzonych punktach, które dostarczają gwarancji na produkt oraz potrafią doradzić klientowi odpowiednie rozwiązanie – mówi Michał Nawrocki z Netland Computers. W większości przypadków producenci tych materiałów wykorzystują komponenty zbliżone jakościowo do oryginałów. Pojemność ich jest również większa, przez co podczas eksploatacji wystarczają na dłużej. Montaż takich zamienników, niczym nie różni się od montażu oryginalnych produktów. Prawidłowo użytkowane tusze czy tonery, które posiadają wszelkiego rodzaju certyfikaty potwierdzające najwyższą jakość i bezpieczeństwo użytkowania są równie mało awaryjne jak oryginały.

Podsumowując, przed dokonaniem wyboru rodzaju drukarki warto wziąć pod uwagę nie tylko cenę urządzenia, ale również koszty użytkowania, na które składają się m.in. wartość wydruku jednej strony czy przewidywane wydatki na materiały eksploatacyjne. Chcąc tanio drukować najbardziej korzystnym rozwiązaniem jest stosowanie sprawdzonych zamienników oraz zakup poleasingowej drukarki laserowej. Połączenie tych dwóch elementów zapewnia najlepszą relację ceny do oferowanej jakości bez pozbawienia nas prawa do gwarancji.